skarpetki motocyklowe
- berserkers
- Posty: 965
- Rejestracja: 25 mar 2009, 12:22
- Lokalizacja: Szczecin/ Bezrzecze
Brubeck.pl bardzo dobre skarpety nie tylko na moto.
GWT, tanie i nawet jak w terenie przemoczysz to nadal jest w nich ciepło Mam też pharao z polo ale te GWT wydają mi się lepsze.
"Podczas dobrej jazdy na motocyklu przeżywasz więcej w ciągu 5 minut niż niektórzy ludzie przez całe swoje życie."
- berserkers
- Posty: 965
- Rejestracja: 25 mar 2009, 12:22
- Lokalizacja: Szczecin/ Bezrzecze
Dziś zaczyna się kampania skarpet X-socks na www.markafoni.pl ( jest motocyklowa seria )
Podobnie jak Bonzo mam GWT tak samo jak i bielizne termoaktywną. Na narty i na moto w tej cenie ciężko o coś równie dobrego.
To niby odzież robocza ale idealnie się sprawdza.
Kupisz to w sklepach GRENE albo na online
To niby odzież robocza ale idealnie się sprawdza.
Kupisz to w sklepach GRENE albo na online
Ja używam skarpet
extremus.pl
Na moto do wysokich trzewików jak i na narty. Ciepłe, ale po przemoczeniu niestety ciągnie po stopach. Rozważałem zakup skarpet neoprenowych
(podobnych do nurkowych), ale cieńszych i takich bardziej dopasowanych. W przypadku przemoczenia dobrze trzymają ciepło. Na alledrogo były gdzieś po 40 złociszy.
extremus.pl
Na moto do wysokich trzewików jak i na narty. Ciepłe, ale po przemoczeniu niestety ciągnie po stopach. Rozważałem zakup skarpet neoprenowych
(podobnych do nurkowych), ale cieńszych i takich bardziej dopasowanych. W przypadku przemoczenia dobrze trzymają ciepło. Na alledrogo były gdzieś po 40 złociszy.
Biorę to pod uwagę i takich neoprenowych używałbym tylko w przypadku dużych opadów lub topienia moto. Do jazdy codziennej i w lecie bym odradzał.Wojtek pisze: Arkadiuso a w tych neoprenowych latem nie będzie masakry potnej.
My to używamy na łajbie i strasznie "capi" a co jakiś czas zanurzam i tak w wodzie
Chyba, że ktoś lubi jak mu nogi w butach śmierdzą.
- berserkers
- Posty: 965
- Rejestracja: 25 mar 2009, 12:22
- Lokalizacja: Szczecin/ Bezrzecze
Sprawdz oferte brubeck ( www.brubeck.pl ) oraz x-bionic ( tu oferta skarpet na moto : http://x-socks.pl/c55/Motor/ )
Dzięki Radku, Brubecki już oglądałem, mam ich bieliznę termoaktywną.
Mimo iż z bielizny jestem zadowolony, to uważam, że Brubeck to przerost marketingu nad treścią. Cena mogłaby być spokojnie 35% niższa. Chcą z tego na siłę zrobić lewisy, a to w końcu maszynowo robiony kawałek szmatki, który u innych firm jest 60% tańszy.
Nie wiem jak x-socks, ale ceny mają podobne.
W góry i na narty używam trekkingowych skarpet z coolmaxem za 40 zł i sobie chwalę, ale są za niskie na moto.
Mimo iż z bielizny jestem zadowolony, to uważam, że Brubeck to przerost marketingu nad treścią. Cena mogłaby być spokojnie 35% niższa. Chcą z tego na siłę zrobić lewisy, a to w końcu maszynowo robiony kawałek szmatki, który u innych firm jest 60% tańszy.
Nie wiem jak x-socks, ale ceny mają podobne.
W góry i na narty używam trekkingowych skarpet z coolmaxem za 40 zł i sobie chwalę, ale są za niskie na moto.
Ja się zawsze zastanawiam czy te skarpetki działają?? Jak kopyto ma się spocić to się spoci. Według mnie wszystko od obuwia zależy.
A więc, z lewej nadjeżdża jakiś skuter. Z prawej też nic nie jedzie
pancio, racja, buty to podstawa. Ale wypasione buty i zwykłe bawełniane skarpetki, to pomyłka. Choćby to, że szybciej schną to już jest duży plus. Ale chyba najważniejsze jest to, że dobrze leżą na nodze, dobrze układają się w bucie.
To tak jak z bielizną, t-shirty są fajne, ale termoaktywne bez porównania lepsze.
Problem w tym, że działy marketingowe wszystkich firm chcą nam sprzedać cokolwiek (działające lub nie).
Więc robią fikuśnie kolory, design, trzepią mózgi o kosmicznych technologiach.
I niektóre są rzeczywiście ok, a inne to zwykłe śmieci do gromadzenia potu. Zostaje metoda prób i błędów, albo pytanie znajomych
Te Body Dry wg. producenta powinny "nie capić" do trzech dni. Jesienią to prawda, nawet kilka dni bez prania dają radę. Ale w lecie jeden dzień i jest na granicy świeżości
(buty z gore-texem + zasypka scholl)
To tak jak z bielizną, t-shirty są fajne, ale termoaktywne bez porównania lepsze.
Problem w tym, że działy marketingowe wszystkich firm chcą nam sprzedać cokolwiek (działające lub nie).
Więc robią fikuśnie kolory, design, trzepią mózgi o kosmicznych technologiach.
I niektóre są rzeczywiście ok, a inne to zwykłe śmieci do gromadzenia potu. Zostaje metoda prób i błędów, albo pytanie znajomych
Te Body Dry wg. producenta powinny "nie capić" do trzech dni. Jesienią to prawda, nawet kilka dni bez prania dają radę. Ale w lecie jeden dzień i jest na granicy świeżości
(buty z gore-texem + zasypka scholl)
Ogólnie to sądzę tak jak Synek- najważniejsze by skarpety a właściwie podkolanówki były długie, bez szwów i zgrubień.
Na wyprawie Bałkańskiej było od 30 stopni w górę, gorąco i duszno- jakoś lataliśmy wszyscy troje w zwykłych bawełnianych koszulkach i to nie takich cieniutkich jak sito tylko solidnych.
W życiu nie założyłbym termoaktywnej- może i szybko schnie niby wilgoć dalej od skóry i tak nie przewiewa, ale pocisz się w tym jak mops o smrodzie nie wspominając
Testowałem to w zeszłym roku na Krymie i w tym roku wybór był bezdyskusyjny
Termoaktywna na solidny wysiłek i to bez kurtki, z kurtką tylko jak jest w miarę chłodno.
Bawełna na spokojniejsze latanie- wygląda człowiek normalnie.
Co do t-shirtów, to bywa z tym różnie. Mam dwa komplety, jeden z tych tańszych i jeden bardziej wypasiony-różnica minimalnaadmirau pisze: To tak jak z bielizną, t-shirty są fajne, ale termoaktywne bez porównania lepsze.
Na wyprawie Bałkańskiej było od 30 stopni w górę, gorąco i duszno- jakoś lataliśmy wszyscy troje w zwykłych bawełnianych koszulkach i to nie takich cieniutkich jak sito tylko solidnych.
W życiu nie założyłbym termoaktywnej- może i szybko schnie niby wilgoć dalej od skóry i tak nie przewiewa, ale pocisz się w tym jak mops o smrodzie nie wspominając
Testowałem to w zeszłym roku na Krymie i w tym roku wybór był bezdyskusyjny
Termoaktywna na solidny wysiłek i to bez kurtki, z kurtką tylko jak jest w miarę chłodno.
Bawełna na spokojniejsze latanie- wygląda człowiek normalnie.
Wojtek, Zgadzam się, ale z tego co pamiętam, to kurtkę masz skórzaną. A bielizna termoaktywna działa dopiero wtedy, jeśli masz wszystko termoaktywne (czyli kurtę z membraną odprowadzającą pot).
To samo z butami i skarpetami.
Stopień "śmierdzenia" termoaktywnej zależy od jej jakości. Mam jakieś "noname" z supermarketu,
bo są śliczne obcisłe, ale tylko blokują odpływ potu zamiast go odprowadzać.
Inna rzecz, to każdy się inaczej poci. Nie będę ruszał wątku golenia
W bawełnie będziesz zawsze mokry jak kot. No i lata jak flaga.
Bawełnę i sandały wożę do przebrania
ps. wątek jest o skarpetach
Może oprócz bluz forumowych, zrobimy też "sprawdzone" skarpety?
btw, Na xt660.com mają fajne umowy z producentami: forumowicze wybierają oficjalnie polecany przez forum produkt, producent daje dobrą cenę.
np. "XT660.pl poleca Kufry Pancernik",
wtedy nie trzeba długo szukać, bo można w ciemno brać sprawdzone i wszyscy korzystają.
To samo z butami i skarpetami.
Stopień "śmierdzenia" termoaktywnej zależy od jej jakości. Mam jakieś "noname" z supermarketu,
bo są śliczne obcisłe, ale tylko blokują odpływ potu zamiast go odprowadzać.
Inna rzecz, to każdy się inaczej poci. Nie będę ruszał wątku golenia
W bawełnie będziesz zawsze mokry jak kot. No i lata jak flaga.
Bawełnę i sandały wożę do przebrania
ps. wątek jest o skarpetach
Może oprócz bluz forumowych, zrobimy też "sprawdzone" skarpety?
btw, Na xt660.com mają fajne umowy z producentami: forumowicze wybierają oficjalnie polecany przez forum produkt, producent daje dobrą cenę.
np. "XT660.pl poleca Kufry Pancernik",
wtedy nie trzeba długo szukać, bo można w ciemno brać sprawdzone i wszyscy korzystają.
Admirau mi nie tyle chodzi o markę, co o skuteczność w różnej pogodzie.
Temat dotyczy skarpetek, ale to i tak robi jeden producent.
Poza tym skarpety to chyba bielizna
Ja się w Bawełnie specjalnie nie pocę-vide Istambuł
W upalne dni chodzi się tam w skórzanych kurtkach- dlaczego?- bo skóra jest naturalna i oddycha naturalnie. W dzień chroni od słońca wieczorami od wiatru.
To nie skay tylko skóra i pewnie lepiej oddycha od kordury, membram itp.
Na wyprawie Flaw latał w czarnej tekstylnej kurtce, Herflick w najnowszej Modece a ja w naturalnej w większości czarnej skórze- wszyscy równo się pociliśmy.
Jak czytam o tych super wywietrznikach w tych tekstylnych kurtkach, to się tylko uśmiecham. Ja odpinam ciut zamek pod szyją i mam przewiew od szyi do każdego miejsca pod kurtką.
Tylko jak się zrobiło chłodniej, to Herflick musiał się zaraz ubierać a ja w pełnym komforcie mogłem latać dalej
Ja uznaję sprawdzone sposoby, nie foldery reklamowe.
Folder mnie, co najwyżej skusi do testu a dopiero jego wynik jest dla mnie wiążący.
Bielizna term........a sport, na spokojnie bawełna- to moje zdanie
Na wyprawie jej miejsce było w kufrze
Temat dotyczy skarpetek, ale to i tak robi jeden producent.
Poza tym skarpety to chyba bielizna
Ja się w Bawełnie specjalnie nie pocę-vide Istambuł
Tak się składa, że mam brata w Teksasie, zresztą sam tam też byłem.admirau pisze:Wojtek, Zgadzam się, ale z tego co pamiętam, to kurtkę masz skórzaną. A bielizna termoaktywna działa dopiero wtedy, jeśli masz wszystko termoaktywne (czyli kurtę z membraną odprowadzającą pot).
W upalne dni chodzi się tam w skórzanych kurtkach- dlaczego?- bo skóra jest naturalna i oddycha naturalnie. W dzień chroni od słońca wieczorami od wiatru.
To nie skay tylko skóra i pewnie lepiej oddycha od kordury, membram itp.
Na wyprawie Flaw latał w czarnej tekstylnej kurtce, Herflick w najnowszej Modece a ja w naturalnej w większości czarnej skórze- wszyscy równo się pociliśmy.
Jak czytam o tych super wywietrznikach w tych tekstylnych kurtkach, to się tylko uśmiecham. Ja odpinam ciut zamek pod szyją i mam przewiew od szyi do każdego miejsca pod kurtką.
Tylko jak się zrobiło chłodniej, to Herflick musiał się zaraz ubierać a ja w pełnym komforcie mogłem latać dalej
Ja uznaję sprawdzone sposoby, nie foldery reklamowe.
Folder mnie, co najwyżej skusi do testu a dopiero jego wynik jest dla mnie wiążący.
Bielizna term........a sport, na spokojnie bawełna- to moje zdanie
Na wyprawie jej miejsce było w kufrze