Pytanie odnośnie podnoszenia XT-ka

jesteś ciekaw co na ten temat uważają pozostali użytkownicy? Pisz tutaj
Wojtek_Z
Posty: 7
Rejestracja: 29 paź 2012, 20:43
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Koledzy, czy ktoś z was podnosił, bądź podkładał XT 660R pod oryginalną osłonę silnika?
Mam wątpliwości, ponieważ w starym XT 600 osłona wspierała się o karter silnika na gumowych odbojach, a ta w 660R jest zawieszona tylko na śrubach i nie ma podparcia.

Dodatkowo chciałbym zasięgnąć waszej opinii, czy zostawienie Yamaszki przez zimę, na bocznej podpórce, może mieć niekorzystny wpływ na któryś z jej elementów?


Pozdrawiam!
Wojtek
Posty: 4727
Rejestracja: 10 sty 2009, 23:32
Lokalizacja: XXX

Są już wątki na ten temat ;-)
Wojtek_Z
Posty: 7
Rejestracja: 29 paź 2012, 20:43
Lokalizacja: Bielsko-Biała

To w takim razie Wojtku podrzuć mi linka proszę, bo nie udało mi się znaleźć :-)
Wojtek
Posty: 4727
Rejestracja: 10 sty 2009, 23:32
Lokalizacja: XXX

tu http://xt660.pl/viewtopic.php?p=11081&highlight=#11081
i tu http://xt660.pl/viewtopic.php?t=1461&highlight=stojak

opcja szukaj- najlepiej "zaawansowane"
dla imiennika poszukałem :-P
Wojtek_Z
Posty: 7
Rejestracja: 29 paź 2012, 20:43
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Dzięki, że Ci się chciało :-)

Ten temat czytałem kiedyś, ale on nie daje odpowiedzi na moje pytanie, czy osłona fabryczna silnika wytrzyma ciężar moto, gdy podłoży się pod nią np. drewniany klocek.

Druga część mojego pytania dotyczy pozostawienia moto przez zimę na bocznej podpórce. Mam tak małą "przechowalnię zimową" motocykla, że właściwie tylko te dwa rozwiązania wchodzą w rachubę tz. boczna podpórka lub klocek pod moto.

Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
berserkers
Posty: 965
Rejestracja: 25 mar 2009, 12:22
Lokalizacja: Szczecin/ Bezrzecze

A stojak pod wahacz??
Awatar użytkownika
starostek
Posty: 477
Rejestracja: 02 gru 2008, 20:47
Lokalizacja: Konin/Poznań
Kontakt:

Stojak pod wahacz i dla tych którzy już bardzo chcą mieć zabezpieczone moto na zime jeszcze pod lagi i powinno starczyć..
mi osobiście w zupełności wystarcza podłożenie stojaka z tyłu wyjęcie akumulatora i przykrycie kocami
w życiu bym nie próbował podkładać klocka pod osłone i to jeszcze na całą zimę
Czasami na drodze spotykam wielu wariatów, którzy jadą bardzo niebezpiecznie... Aż ciężko ich wyprzedzić
http://starostek.fotosik.pl/zdjecia
Awatar użytkownika
pancio
Posty: 2383
Rejestracja: 05 lut 2009, 10:13
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

Ja swój stawiam na osłonie od silnika i nic się nie dzieje. Jak nie stawiam to kładę na boku i też nic się nie dzieje. Dodam że osłonę mam dopasowaną idealnie kształtem do podwozia ;-)
Obrazek
A więc, z lewej nadjeżdża jakiś skuter. Z prawej też nic nie jedzie :)
Wojtek
Posty: 4727
Rejestracja: 10 sty 2009, 23:32
Lokalizacja: XXX

Od długiego stania z zawieszeniem nie ma prawa się nic dziać- choć jak widzisz Pancio układa swoją Jadźkę do snu zimowego na boku :mrgreen:
Jedynie opony ponoć się wygniatają :-P
Spuść trochę ciśnienie na zimę i będzie Ok ;-)

Ja mam stojaki, wieszaki itp a Jadźka i reszta naszych moto zimują na bocznych stopkach z pełnym ciśnieniem, nic nie wyciągam, nie odłączam -doładowuję ew. aku i wszystko gra :-D
Nie polecam też zimowych przegazówek, jak już to odpalić na tak długo, by się dobrze zagrzała i dopiero zgasić :-/
Wojtek_Z
Posty: 7
Rejestracja: 29 paź 2012, 20:43
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Tak też i ja zrobiłem i tak na razie zostawię - czyli na bocznej stopce. Sojak pod wahacz i tak muszę dokupić, to ew. postawię na nim moto.

Wojtek, z całym szacunkiem, ale nie zgodzę się z upuszczaniem ciśnienia w oponach, gdy moto stoi na kołach. Raczej odwrotnie, należy ustawić nieco wyższe ciśnienie, aby opony się nie odkształcały. Wszyscy dealerzy samochodowi znają ten problem z odkształcaniem się opon w samochodach, które stoją w salonach przez dłuższy czas i pompują znacznie większe ciśnienie aby zminimalizować ten niepożądany efekt.

Ja dodatkowo raz na 2 tyg. przychodzę i obracam kołami o jakieś 10 stopni.

Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
bonzo
Posty: 3182
Rejestracja: 23 lut 2009, 0:34
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

A tam oponami się przejmujecie, w XTku i tak są takie drgania że te opony jak się odkształcą to wiele gorzej nie będzie niż jest :mrgreen:
"Podczas dobrej jazdy na motocyklu przeżywasz więcej w ciągu 5 minut niż niektórzy ludzie przez całe swoje życie."
Wojtek
Posty: 4727
Rejestracja: 10 sty 2009, 23:32
Lokalizacja: XXX

Wojtek tak jak napisałem- ja nic nie spuszczam i nie podstawiam, ale z tym ciśnieniem to stara szkoła i chodzi raczej nie tyle o odkształcanie, co o wpływ ciśnienia na osnowę opony ;-)
Swoją drogą jak spuścisz do 1-1,5atm to na bank opona nie siądzie nawet o milimetr, w crossie mam niespełna 0,5atm i muszę kopnać by sprawdzić czy jest tam ciśnienie :-P
Wojtek_Z
Posty: 7
Rejestracja: 29 paź 2012, 20:43
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Wiadomo, że nie ma co przesadzać. Mam jednak nowe oponki i wolę sobie obracać kołem co jakiś czas.

Z tymi drganiami w XT właśnie to nie do końca tak jest. W starym XT 600 to faktycznie drgania były duże, ale i obręcze nie były idealne i opony kostki to wiadomo. Teraz mój XT 660 "płynie" aż miło.

Wojtek, wydaje mi się, że jak koła są w powietrzu, to wtedy obniżenie ciśnienia ma korzystny wpływ na oponę tak jak piszesz.

Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
mik1046
Posty: 655
Rejestracja: 11 paź 2011, 0:10
Lokalizacja: Mazańcowice
Kontakt:

Ja mam zardzewiałe szprychy i w zimie będę polerował więc moja jadzia będzie stała bez kół :mrgreen:
XTR/BMW w 3 odmianach / Mt09 Tracer / Ktm 1090 co następne nie wiem może T7
ODPOWIEDZ