Przez zupełny przypadek spotkałem dziś Bereta w salonie Yamahy i naszła mnie taka myśl iż przydałoby sie w końcu zrobić jakieś nasze spotkanie. Hmmm jako że duża część to Stolica i okolice wiec można coś tu ogarnać. Są tylko trzy pytania na które trzeba odpowiedzieć:
1. Na Moto czy na Piwo?
2. Gdzie?
3. Kiedy?
Osobiście
1. Piwo
2. Bolek lub Lolek oczywiście w warszawce
3. Jakaś sobota ew piątek
Spotkanie Pierwsze
- Silent_BoB
- Posty: 280
- Rejestracja: 07 lut 2009, 10:43
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
sorry, ale jak na pivo to dla mnie za daleko..... wrocek
do ludzi stawaj przodem...bo zawsze znajdzie się ktoś kto chce cię wydymać...
No dla mnie na piwo do Stolycy to też trochę daleko, ale jak tylko pogoda pozwoli to na pewno zorganizujemy jakieś spotkanie (może nawet 2-dniowe żeby można się było napić)
W razie co u mnie podłoga do kimania sie znajdzie i nawet wspołlokatorki do Towarzystwa tez :D
Z plecaczkiem w świat...
już bez Yadwigi...
ale z DoctoR BIGiem
już bez Yadwigi...
ale z DoctoR BIGiem
w stolycy to ja bylem w zyciu kilka razy i to zawsze 4kolami ale gdyby na pifko to podjade chetnie autem i zabiore moj nowy plecaczek:D (dlatego ostatnio mnie na forum nie bylo bo wlasnie nad plecaczkiem "pracowalem") i bedzie mial kto do domu kierowac
haha :D rozsądnie posuniecie :P
co do spotkania w Wawie to ja najwcześniej latem takie wypady
co do spotkania w Wawie to ja najwcześniej latem takie wypady
[center]WEJDŹ XT660 Tryb diagnostyczny CO Settings Ankieta Mój XT'ek [/center]
Głupi by nie skorzystał :D (współlokatorki) Niech to szlag, jestem z Piaseczna .. A tak na poważnie, jazda piwa nie wyklucza, oczywiscie nie w tym samym czasie, pojeździc mozna za dnia w weekend, a na piwo skoczyc wieczorem. Myśle, że na jedna jak i na drugą opcje chętni sie znajdą. Byle częsciej tutaj zaglądali..toudi pisze:W razie co u mnie podłoga do kimania sie znajdzie i nawet wspołlokatorki do Towarzystwa tez :D
W każdnym bądź razie, ja moge sie spotkać pojeździc, jak i na piwo, chyba, że kolegom będę mocno średnią wieku zaniżał
Dobrze, ze tak uwazasz. Wiec polatac, jak i na piwo chętny jestem. Pzdr.
Kiedy wsiadasz na motocykl, czasami nie masz pojęcia, że możesz juz z niego nie zsiąść..
Moto odebrane to moge juz polatać :D tylko nie w ten weekend :( ale w tyg wieczorkiem moze by ktoś sie skusił?
Z plecaczkiem w świat...
już bez Yadwigi...
ale z DoctoR BIGiem
już bez Yadwigi...
ale z DoctoR BIGiem
co bylo do zrobienia i jaki calkowity koszt naprawy???
ps. jak bedzie pogoda czemu nie:)
ps. jak bedzie pogoda czemu nie:)
Ja zawsze jestem nagrzany zaby polatac, napisz na pw jak bedziesz chciał, moze akurat bede miał czas.toudi pisze:Moto odebrane to moge juz polatać :D tylko nie w ten weekend :( ale w tyg wieczorkiem moze by ktoś sie skusił?
Kiedy wsiadasz na motocykl, czasami nie masz pojęcia, że możesz juz z niego nie zsiąść..
u mnie koszt naprawy to 300-350 zl za plastiki i sróbki i 400 zl za regulacje prostowanie klamki i pedału hamulca, uchytow kierownicy wymiane oleju z olejem reszte z 4l mam ze soba, naprawa pompy paliwa i uszczelnienie okolic termostatu i inne duperele
Jak tylko w tygodniu wieczorem zapowie sie ładna pogoda to mozemy poganiać xtFILIPx.
Jak tylko w tygodniu wieczorem zapowie sie ładna pogoda to mozemy poganiać xtFILIPx.
Z plecaczkiem w świat...
już bez Yadwigi...
ale z DoctoR BIGiem
już bez Yadwigi...
ale z DoctoR BIGiem