Filmik nagrywany w Polsce. Mi to wygląda na działanie celowe ale oceńcie sami.
http://acidcow.com/video/30207-inattent ... ident.html
Ciekawi mnie co sie dzieje w takiej sytuacji? Kto ponosi winę za to zdarzenie?
Działanie celowe czy przypadek?
Do końca nie jestem przekonany że wina leży po stronie motocyklisty. Art 45 mówi jasno:
art. 45, 1. Zabrania się: (...)
3) otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia,
To że bagażnik jest otwarty nic nie zmienia, może walizki się pasażerowi nie mieściły.
Oczywiście jest to tylko moje zdanie.
art. 45, 1. Zabrania się: (...)
3) otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia,
To że bagażnik jest otwarty nic nie zmienia, może walizki się pasażerowi nie mieściły.
Oczywiście jest to tylko moje zdanie.
ten filmik już się przewinął przez forum lub może gdzieś indziej był. Powiem więcej Audicą jechali reprezentanci Polski w siatkówce Wina była kierowcy otwierającego drzwi bez upewnienia się czy może to zrobić (tak zakwalifikowała to Policja z tego co pamiętam). Btw przejeżdzanie między pojazdami w korku nie jest wykroczeniem. Np krakowska policja wsparła akcję w centrum krakowa pod nazwą "miejsca starczy dla wszystkich".
Też mi się wydaje, że do puki auta stoją wszystko jest ok, pod warunkiem przejeżdżania z zachowanie tzw. bezpiecznej odległości a nie przeciskania się na żyletkę.
Na zachodzie Europy podobno Policja widzi to niestety inaczej niż nasza krakowska :(
Na zachodzie Europy podobno Policja widzi to niestety inaczej niż nasza krakowska :(
A widziałeś jak ta złotówa otworzyła te drzwi- tak jak by wiedział, co robi i całkowicie schowany w puszce.
Ja jak otwieram drzwi to jednocześnie wysiadam- zwłaszcza w korku gdzie jest ciasno i można uderzyć drugie auto drzwiami, więc asekurujesz otwierane drzwi trzymając je ręką za rączkę.
Ja jak otwieram drzwi to jednocześnie wysiadam- zwłaszcza w korku gdzie jest ciasno i można uderzyć drugie auto drzwiami, więc asekurujesz otwierane drzwi trzymając je ręką za rączkę.
Cały ruch drogowy zaprzyjaznionej komendy znalazl tylko 2 art pod ktore mozna podpiąć winę motocyklisty a dużo więcej że mógł tak jechać.
Interpretacja funkcjonariuszy: Wina złotówy.
BTW, filmik byj jakis czas temu na forum i wtedy przy okazji konsultowalem to dla wlasnej informacji.
Interpretacja funkcjonariuszy: Wina złotówy.
BTW, filmik byj jakis czas temu na forum i wtedy przy okazji konsultowalem to dla wlasnej informacji.
W takim wypadku to ja bym wpie......ił rodzicom, że mieli niezabezpieczone drzwi.tatran pisze:gość motocyklem przypierdolił w dziecko wysiadające z samochodu w korku i miał przechlapane...
Jak moi byli mali i wierzcie mi ruchliwi, to w Madzi 106-ce poobcinałem wszystkie blokady w drzwiach (te przy szybie) i odłączyłem cięgna. Jak zamknąłeś pilotem to od wewnątrz tylko bagażnik albo szyberdach
W moich puszkach potrafili odblokować ten ukryty cyngiel zanim zamknąłeś drzwi
też słyszałem, że to było zasądzone jako wina taksiarza.
Swoją drogą, to nie lubię jeździć po żwirki i wygury. Nie jest tam zbyt komfortowo.
Pragnąłbym tu również zaauważyć, że motocyklista jechał z niewielką prędkością...
Swoją drogą, to nie lubię jeździć po żwirki i wygury. Nie jest tam zbyt komfortowo.
Pragnąłbym tu również zaauważyć, że motocyklista jechał z niewielką prędkością...
WOJTEK; Miałem właśnie to napisać, ja również jak wysiadam to nawet na parkingu pierwsze co robię to patrzę z przyzwyczajenia w lusterko później drzwi za którymi idzie od razu noga.
Kilka lat temu również w Lublinie mój kolega miał taki przypadek. Cała wina leżała po stronie kierowcy dopóki nie wyszło, że kolega nie ma prawa jazdy.
Kilka lat temu również w Lublinie mój kolega miał taki przypadek. Cała wina leżała po stronie kierowcy dopóki nie wyszło, że kolega nie ma prawa jazdy.