Hej,
znalazłem sprzedawcę w Hamburgu, który ma w ofercie małe Tenerki w obu wersjach.
Dużo tutaj wyczytałem o wyższości wersji bez ABS (dojście do baterii, rozmieszczenie sterownika, waga i oczywiście skok zawieszenia) nad wersją z ABS.
Ale... teraz jeżdżę F650GS bez ABS i już miałem co najmniej jedną sytuację podbramkową, która nie byłaby taka gdybym miał ABS...
Teraz do sedna: chcę kupić Tenerkę jako kompromisowy motorek, który bezpiecznie zawiezie mnie do Azji centralnej i z powrotem w przyszłym roku.
Która z wersji waszym zdaniem lepiej się do takiego zadania nadaje?
z góry dziękuję za pomoc!
pozdrawiam trolik
Tenere z 2015 r - z ABS czy bez?
Tutaj trochę kolega Hebi opisał w temacie Teresy z ABS:
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=22785&page=2
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=22785&page=2
No i wszystko jasne! Dziekuję bardzo za pomoc i biorę się do kombinowaniaturas pisze:Tutaj trochę kolega Hebi opisał w temacie Teresy z ABS:
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=22785&page=2
pozdrawiam trolik
- crazyrider12
- Posty: 1459
- Rejestracja: 04 mar 2010, 7:49
- Lokalizacja: Krk/Siemianowice Śl
Po Azji centralnej zrobiłem już około 12kkm ~15kkm i śmiało mogę polecić XTki w każdej odmianie. Wersja bez ABS będzie zdecydowanie lepsza ze względu na skoki zawiasu a zawieszenie ma tam sporo do roboty. Druga rzecz-im prostsze sprzęty tym lepiej. Podczas wypraw w tamte rejony najwięcej problemów było z dużymi GSami (w większości problem był z kierownikami i wymaganiami co do sprzętu bo myśleli np że GS to amfibia ) .
KTMY też dały znać o sobie tylko nie wiem czy w ich przypadku to nie były czasem zaniedbania serwisowe - w tych motkach układ paliwowy wydaje się być bardzo delikatny...
Ale żem OT jeb...ą. Sorki
Podsumowując :Tereska bez ABSu
KTMY też dały znać o sobie tylko nie wiem czy w ich przypadku to nie były czasem zaniedbania serwisowe - w tych motkach układ paliwowy wydaje się być bardzo delikatny...
Ale żem OT jeb...ą. Sorki
Podsumowując :Tereska bez ABSu
Ostatnio zmieniony 04 maja 2016, 20:16 przez crazyrider12, łącznie zmieniany 1 raz.
...bo każda okazja jest dobra by zjechać z utartej ścieżki i poszukać własnej
Nie tak do końca OT- dla mnie przydatnycrazyrider12 pisze:Po Azji centralnej zrobiłem już około 12kkm ~15kkm i śmiało mogę polecić XTki w każdej odmianie. Wersja bez ABS będzie zdecydowanie lepsza ze względu na skoki zawiasy a zawieszenia ma tam sporo do roboty. Druga rzezc-im prostsze sprzęty tym lepiej. Podczas wypraw w tamte rejony najwięcej problemów było z dużymi GSami (w większości problem był z kierownikami i wymaganiami co do sprzętu bo myśleli np że GS to amfibia ) .
KTMY też dały znać o sobie tylko nie wiem czy w ich przypadkach to nie były czasem zaniedbania serwisowe - w tych motka ch układ paliwowy wydaje się być bardzo delikatny...
Ale żem OT jeb...ą. Sorki
Podsumowując :Tereska bez ABSu
pozdrawiam trolik
Cześć
Nie wiem co złego jest w Tenerce z ABS-em. I jedna i druga ważą praktycznie po 200kg z hakiem więc nie jest to moto do skakania ,jak ktoś chce to sobie powinien kupić yamahę yz lub Wr jest lekki, z dużym skokiem zawieszenia, na drodze zachowuje się kiepsko. Tereska jaka by nie była nie jest motorem do ciężkiego offroadu chyba że ktoś jest starym wyjadaczem.
Mam Tereskę z ABS zamontowałem wyłacznik ABS-u w Rumunii w tym roku spisywała się poza szlakami doskonale. Na mokrym asfalcie ABS już niejednokrotnie uratował mi tyłek.
Tyle w temacie.
Nie wiem co złego jest w Tenerce z ABS-em. I jedna i druga ważą praktycznie po 200kg z hakiem więc nie jest to moto do skakania ,jak ktoś chce to sobie powinien kupić yamahę yz lub Wr jest lekki, z dużym skokiem zawieszenia, na drodze zachowuje się kiepsko. Tereska jaka by nie była nie jest motorem do ciężkiego offroadu chyba że ktoś jest starym wyjadaczem.
Mam Tereskę z ABS zamontowałem wyłacznik ABS-u w Rumunii w tym roku spisywała się poza szlakami doskonale. Na mokrym asfalcie ABS już niejednokrotnie uratował mi tyłek.
Tyle w temacie.
Różnica w skoku 30-40mm na drogach nieutwardzonych to przepaść, w turystyce przekłada się to na dziesiątki km w skali dnia przy tym samym stanie "umęczenia". Przejedziesz oczywiście wszystkim, nawet choperem, kwestia tylko jak się upocisz, jaka to będzie (nie)przyjemność, ile masz czasu itp. Ja po zakupie XT660 pierwsze co bym zrobił, to w ogóle wypieprzył fabryczny zawias i szczepił coś co działa, ale to już zupełnie inny temat.