Ostatnio latałem w sobotę przy temp 7-8 stopni i wiało mi w klatę masakrycznie. Mam kurtkę Modeki wraz z membraną wiatro i wodo-szczelną, a także podpinką termo. Pod to zakładam dwie koszulki bielizny oddychającej - niestety w klate wiało.
Dzisiaj założyłem ten sam zestaw, z tą różnicą, że pod kurtkę założyłem bezrękawnik polarowy. temperatura u mnie 8 stopni i spokojnie dało radę. teraz już wiem, że jak zanabędę jakiś bardziej grubszy polar, to z moim modekowym kombinezonem będe mógł śmigac w temperaturach do 0 lub 1-2 stopni bez większych problemów.
Na głowie oczywiście kominiara i kask .... aaaaaaaaaa rekawice też mam zimowe tj. ocieplane na goratexie firmy RACER - dają spokojnie radę przy takich temperaturach....
ktoś może polecić coś przeciw wiatrom w zimie?
W klatę zawsze będzie wiało. Dziś jechałem przy 2 stopniach, ciuchy moto z podpinkami i zwykła podkoszulka. Było ciepło prócz szyi, muszę coś na nią zmontować cieplejszego. Nie wiem czemu Wam tak zimno z podpinkami na klacie;P
Goral wyglądasz na zaprawionego w niższych temperaturach. Ja np jestem zmarzlakiem i to konkretnym. Kupiłem ostatnio kominiarkę z kołnierzem, windstoperem itd... a i tak mi jakoś wiało i było bardzo zimno.
Parę lat temu jak wracałem przy około 0 stopni i umierałem z zimna... napchałem sobie gazet pod kurtkę i dało radę.
Parę lat temu jak wracałem przy około 0 stopni i umierałem z zimna... napchałem sobie gazet pod kurtkę i dało radę.
Jestem "nieumi" i o tym wiem, o tym wiem, że jestem "nieumiem"
Panowie, znaczenie ma nie tylko temperatura ale i warunki w jakich jedziemy. Nie da się tego wszystkiego niestety od tak zaszufladkować. Inaczej 8*C odczuwa się w pochmurny dzień, inaczej w słoneczny, jeszcze inaczej w mieście. Na trasie też zależy czy jedziemy 90 czy 120km/h. Czy jedziemy 25 minut czy 2h. Sztuką jest jazda w takich temperaturach całymi dniami (prawda Bathory ? :D - pamiętasz jeszcze?), w podróży, w deszczu/śniegu - wtedy sprawdzają się tylko bardzo dobre rozwiązania ...lub gazety poupychane gdzie popadnie wspomagane wizytami w przydrożnych barach
Swoją propozycję podam jak znajdę chwilę. Mrozy raczej nie uciekną
Swoją propozycję podam jak znajdę chwilę. Mrozy raczej nie uciekną
Bielizna termo, cienki polar (góra i dół), dobra kurtka tekstylna, spodnie z membraną i podpinką, komin z windstoperem, kominiarka termo i rękawice moto zimowe.
Podróż na zlot zimowy przy -15, 160km, miną szybko i całkiem przyjemnie. Prędkość przelotowa 90-120km/h.
Także półśrodki, to tylko na miasto i przy przelotach 5-10km.
Podróż na zlot zimowy przy -15, 160km, miną szybko i całkiem przyjemnie. Prędkość przelotowa 90-120km/h.
Także półśrodki, to tylko na miasto i przy przelotach 5-10km.
- gmole silnika wg SW-Motech / HOLAN - nieaktualne
- gmole owiewek wg. TOURATECHa - nieaktualne
- stelaże pod kufry na zamówienie - nieaktualne
- gmole owiewek wg. TOURATECHa - nieaktualne
- stelaże pod kufry na zamówienie - nieaktualne
Hehe jak mógłbym zapomnieć Dopiero teraz posiadając XTR rozumiem jak musiało Ci być wtedy niewygodnie i zimno, szczególnie tam w Armenii. Owiewki, wysoka szyba i deflektor w Transalpie robiły robotę, której nie zrobią żadne ciuchy.Neno pisze:Panowie, znaczenie ma nie tylko temperatura ale i warunki w jakich jedziemy. Nie da się tego wszystkiego niestety od tak zaszufladkować. Inaczej 8*C odczuwa się w pochmurny dzień, inaczej w słoneczny, jeszcze inaczej w mieście. Na trasie też zależy czy jedziemy 90 czy 120km/h. Czy jedziemy 25 minut czy 2h. Sztuką jest jazda w takich temperaturach całymi dniami (prawda Bathory ? :D - pamiętasz jeszcze?), :
koncik pisze:Może coś takiego, nie mam doświadczenia, ale w opisie obiecują cuda:
http://sklep.scigacz.pl/bluza-windstopper-najlepsza-ochrona-przez-wiatrem-chlodem-p-3193.html
Cuda rzeczywiście obiecują. Windstopper moze i wiatr zatrzyma, ale temperaturę powietrza przekaże dalej. Dlatego musi być warstwa ocieplająca pod Windstoppera/membranę itp.: polar, puch, wełna.sklep.scigacz.pl pisze:Dzięki temu zakładając tylko cienką warstwę ubrania z Windstopperem, motocyklista nie odczuwa nawet lodowatych podmuchów wiatru.
Apropos wełny, to jeszcze nikt nie pisał o stopach. Ja mam na przykład buty enduro bez membrany. Jak jest zimno, to genialnie się sprawdzają skarpety ze Smartwoola. Polecam np. snowboardowe, bo są dwa razy tańsze od tych dedytkowanych dla motocyklistów
Terefere
Zrobiłem sobie wkładki grzane z mat grzewczych do lusterek. 12W/stopę.
Wkleiłem je we wkładki filcowe. Przy -15 czułem się w butach enduro jak przy +15. Na takie dni jak teraz, to zdecydowanie skarpeta narciarska + ewentualnie cienka polarowa.
Wkleiłem je we wkładki filcowe. Przy -15 czułem się w butach enduro jak przy +15. Na takie dni jak teraz, to zdecydowanie skarpeta narciarska + ewentualnie cienka polarowa.
- gmole silnika wg SW-Motech / HOLAN - nieaktualne
- gmole owiewek wg. TOURATECHa - nieaktualne
- stelaże pod kufry na zamówienie - nieaktualne
- gmole owiewek wg. TOURATECHa - nieaktualne
- stelaże pod kufry na zamówienie - nieaktualne
Akurat najgorzej wspominam Turcję (najbardziej tam marzłem). W Armenii jechalismy na tyle wolno, sytuacja była na tyle podbramkowa, że chyba bardzie zmarzłem w tej knajpie niż na moto :Dbathory pisze:Hehe jak mógłbym zapomnieć Dopiero teraz posiadając XTR rozumiem jak musiało Ci być wtedy niewygodnie i zimno, szczególnie tam w Armenii. Owiewki, wysoka szyba i deflektor w Transalpie robiły robotę, której nie zrobią żadne ciuchy.Neno pisze:Panowie, znaczenie ma nie tylko temperatura ale i warunki w jakich jedziemy. Nie da się tego wszystkiego niestety od tak zaszufladkować. Inaczej 8*C odczuwa się w pochmurny dzień, inaczej w słoneczny, jeszcze inaczej w mieście. Na trasie też zależy czy jedziemy 90 czy 120km/h. Czy jedziemy 25 minut czy 2h. Sztuką jest jazda w takich temperaturach całymi dniami (prawda Bathory ? :D - pamiętasz jeszcze?), :
A co do rady ode mnie...
- dobra bielizna zimowa pod spód
- ogrzewana bluza z windstoperem (elektrociuchy.pl) POLECAM !
- kurtka z membraną (wcale nie musi to być Gore) i wysokim kołnierzem
- dobra kominiarka
- wszystko co powyżej wspomagane wysoką i szeroką szybą
W takim stroju przejechałem autostradami, z prędkościami ok 100-110km/h jakieś 900km przy -9*C. Mimo mufek, grzanych manetek, wielkich łopatek oraz super rękawic z Gore i Tinsulate + na dole ogrzewanych skarpetek, zmarzłem tylko w stopy (ch*jowe buty) i dłonie.
Odgrzewam kotleta, bo zaintrygowały mnie mufki. Pomyślałem o mufach, które w połączeniu z grzanymi manetkami, wydają się idealnym rozwiązaniem. Będąc we Francji, zauważyłem że właściwie wszyscy używają mufek czy na skuterach małych i dużych, czy na motocyklach (do tego okrywają sobie jeszcze nogi czymś w rodzaju dopinanej kapy).
Pytanie — jakie/które, żeby chroniły od wiatru, zmieściły handbary i żeby dało się ich używać też na stojąco? Coś sprawdzonego możecie polecić?
Przy okazji miałem porównanie, co dają grzane manetki i handbary przy 0°C. Akurat tak się złożyło, że musiałem zdemontować lewy handbar i akurat lewa manetka nie grzeje. O ile prawa ręka dawała radę oprócz palca trzymanego na klamce, to lewa właściwie mi zamarzała. Mimo ocieplanych (choć niezimowych) i wiatro/wodo-odpornych rękawic.
Pytanie — jakie/które, żeby chroniły od wiatru, zmieściły handbary i żeby dało się ich używać też na stojąco? Coś sprawdzonego możecie polecić?
Przy okazji miałem porównanie, co dają grzane manetki i handbary przy 0°C. Akurat tak się złożyło, że musiałem zdemontować lewy handbar i akurat lewa manetka nie grzeje. O ile prawa ręka dawała radę oprócz palca trzymanego na klamce, to lewa właściwie mi zamarzała. Mimo ocieplanych (choć niezimowych) i wiatro/wodo-odpornych rękawic.
może kup materiał softshell i uszyj sam.
lepiej niech pada jak ma być błoto
Jeśli mam być szczery to zaczyna się trochę robić przerost formy nad treścią jak grzane manetki w dualu jestem w stanie zrozumieć to mufki, podgrzewane manetki i kocyk to trochę zbyt wygodne jak dla mnie w niedzielę spadł pierwszy śnieg i wyskoczyliśmy polatać , mam handbary Zeta z największymi listkami i latałem w cienkich rękawiczkach Foxa i nie odczułem tej temperatury. Moim zdaniem handbary i grzane manetki do duala i przelotów jak najbardziej ale kombinowanie ponad to to już można się przesiąść do puszki
Loud pipes, saves lives.
delirium, nad tymi się właśnie zastanawiałem. Używasz/łeś, sprawdzają się?
maciokrk, co kto lubi Kocyk do miasta, jak się dojeżdża do pracy w takim Paryżu, jest jak znalazł. Korki tam takie, że i Krakowskie wyglądają jak z Pcimia Dolnego, więc tylko jednoślad. A i po dole nie chlapie od samochodów. Trzeba sobie dobrać do warunków. Mi to akurat niepotrzebne. Ale mufy na przejazdy mogłyby się nadać.
Napisałem wyżej, ze handbary + grzane manetki dają radę z wyjątkiem palca na klamce, co sprawdziłem porównawczo. Ale też i ten palec po coś tam jednak jest i ważne, żeby był sprawny, a nie zamarznięty. W offie, gdy intensywnie pracujesz dłońmi, to od razu się robi cieplej, oczywista sprawa. Ale na dojazdy, gdy tylko czasem kiwniesz palcem, to co innego. W końcu bez sprawnych palców raczej trudno jeździć
maciokrk, co kto lubi Kocyk do miasta, jak się dojeżdża do pracy w takim Paryżu, jest jak znalazł. Korki tam takie, że i Krakowskie wyglądają jak z Pcimia Dolnego, więc tylko jednoślad. A i po dole nie chlapie od samochodów. Trzeba sobie dobrać do warunków. Mi to akurat niepotrzebne. Ale mufy na przejazdy mogłyby się nadać.
Napisałem wyżej, ze handbary + grzane manetki dają radę z wyjątkiem palca na klamce, co sprawdziłem porównawczo. Ale też i ten palec po coś tam jednak jest i ważne, żeby był sprawny, a nie zamarznięty. W offie, gdy intensywnie pracujesz dłońmi, to od razu się robi cieplej, oczywista sprawa. Ale na dojazdy, gdy tylko czasem kiwniesz palcem, to co innego. W końcu bez sprawnych palców raczej trudno jeździć
Standard disclaimer: I may be totally wrong