Witam Panowie,
na wstępie chce przeprosić za nieodpowiedni dział, ale mimo 10 postów w samym dziale technicznym, nie mam do niego dostępu.
Chyba, że przegapiłem jakieś dodatkowe kryteria nie zawarte w regulaminie to proszę mnie uświadomić
Zacznę od opisu całej sytuacji a skończę na pomiarach, ponieważ moja wiedza na ten temat jest znikoma.
31 marca wróciłem rano do domu bez żadnych problemów, motocykl stal pod domem 3 dni, a gdy 3 kwietnia rano miałem jechać do pracy, nie miał ochoty odpalić.
Złapałem sąsiada i bez problemu odpaliłem podpinając się do jego akumulatora w aucie.
Tego samego dnia dokonałem pomiaru natężenia prądu w akumulatorze które wynosiło 11,86 w spoczynku i 14,00 na odpalonym.
Następnego dnia rano z garażu wyjechałem bez problemu, a po powrocie do domu postanowiłem sprawdzić ładowanie i prąd na regulatorze napięcia.
Na pierwszej kostce wychodzącej z alternatora sprawdziłem najpierw czy cewki nie mają przebicia i z moich pomiarów wynika, że nie.
Na tej samej kostce sprawdziłem rezystancje cewek, która wynosiła 0.05 - 0.06 ohma.
Napięcie cewek przy rozruchu 11-12 przy dodaniu gazu spada. FILM 1 FILM 2 FILM 3
Po odpięciu kostki od regulatora napięcia okazało się, że jeden pin dostał ostro w kość, aż się przytopiła kostka
Napięcie na wejściu do regulatora napięcia 11.3 i po dodaniu gazu rośnie FILM 4
Napięcie na wyjściu z regulatora 11,91 na wyłączonym, koło 13 po zapłonie i w momencie dodawania gazu rośnie FILM 5
Po tych pomiarach napięcie akumulatora w spoczynku 11.59, na rozruchu 13.05, po dodaniu gazu rośnie FILM 6
o 12:30 skończyłem pomiary, motocykl stał 19 godzin na dworze i rano już nawet nie zakręcił raz, tylko wydawał dźwięk stukotu, który wydawało mi się, że dochodzi z akumulatora. FILM 7
Sprawdziłem napięcie na akumulatorze i wynosiło 11.4
Po podpięciu się do akumulatora przypadkowego przejezdnego, motocykl co prawda z lekkim bólem ale odpalił za 3-4 kręceniem i dojechałem do pracy.
Aktualne pomiary napięcia akumulatora to 11.80 w spoczynku i 13,86 po rozruchu. Dodawanie gazu nic nie zmienia, utrzymuje się przy 13.8.
Akumulator kupiłem w połowie stycznia, montowałem jakoś w lutym więc ma max 2 miesiące. TUBORG YT9B-B5
W czasie pomiarów nie były włączone inne urządzenia, w czasie jazdy mam włączone grzane manetki OXFORD, jeżdżę z nimi już drugi rok.
Wcześniej miałem taki sam akumulator, przetrwał równo dwa lata.
Starałem się zebrać jak najwięcej informacji, żeby przybliżyć wam aktualny stan i pomóc w ocenie sytuacji.
Nie wiem za co się zabrać by wyeliminować problem, bo tak jak jeszcze rozumiałem możliwość braku prądu po 3 dniach tak nie rozumiem jak mógł wczoraj palić a dziś rano już nic.
Za wszelkie informacje będę wdzięczny !
Problem z ... akumulatorem? regulatorem? alternatorem?
Podjedz do warsztatu niech sprawdzą akumulator czy ma moc, na pewno do wymiany. Jak dobry to regulator napięcia padł.
lepiej niech pada jak ma być błoto
Stawiam na uszkodzony regler, który załatwił Ci nowy akumulator. Kiedyś dużo czasu nad tym spędziłem i na 99% będzie to regler. Na którymś forum jest ładny opis jak zmierzyć regler w warunkach domowych
http://www.yamaha-dragstar.pl/viewtopic ... 838c42aaf2
http://www.yamaha-dragstar.pl/viewtopic ... 838c42aaf2
Łukasz zawny Tośkiem
https://gruuf.com/
https://gruuf.com/
kwas czy gel. może ci zwiera w celach. ja miałem podobnie , nówka i po kilku miechach nap. ok ale z zapalaniem lipa.
...nie umiem jeździć... ale lubię !!!
Naładuj akumulator małym prądem, zmierz Volty po 3-5h, zanotuj. Zmierz to samo po 24h. Jeśli nie będzie wielkiej różnicy - to wiesz, że aku masz sprawny i szukasz dalej. Też obstawiam regulator.
W poniedziałek z rana pojechałem do centrum akumulatorów, żeby sprawdzili aku. Podłączyli jakieś urządzenie i stwierdzili, że wszystko powinno być z nim ok,
ale na dokładną diagnozę musiałbym zostawić go u nich na 2-3 dni. Tego samego dnia kupiłem konektorki do tej kostki reglera, pozaciskałem, polutowałem dla pewności i zabezpieczyłem
termo izolacją. Na noc odłączyłem aku, żeby sprawdzić czy prąd zniknie i oczywiście rano było 12.00 napięcia i odpalił bez problemu.
Codziennie rano przed wyjazdem mierze i nagle napięcie jest cały czas 12, dziś rano było nawet 12.20
ale na dokładną diagnozę musiałbym zostawić go u nich na 2-3 dni. Tego samego dnia kupiłem konektorki do tej kostki reglera, pozaciskałem, polutowałem dla pewności i zabezpieczyłem
termo izolacją. Na noc odłączyłem aku, żeby sprawdzić czy prąd zniknie i oczywiście rano było 12.00 napięcia i odpalił bez problemu.
Codziennie rano przed wyjazdem mierze i nagle napięcie jest cały czas 12, dziś rano było nawet 12.20
A jakie masz napięcie na akumulatorze (na zaciskach) jak pracuje silnik? Najlepiej sprawdzić na rozgrzanym silniku, np. wróciłeś z pracy.
Łukasz zawny Tośkiem
https://gruuf.com/
https://gruuf.com/
MonsterX, proszę sprawdź dokładnie, ponieważ przetestowałem Twoje uprawnienia i widzę dział techniczny.
h e d o n i z m
Ja też widzę sam dział, ale nie mam możliwości utworzenia nowego tematu
Sprawdziłem napięcie na ciepłym odpalonym silniku - 14 ale jak odpaliłem na maxa manetki oxforda to ląduje 12.7. Czyżby to była przyczyna, że jak jeżdżę z włączonymi manetkami to za mało laduje? Z tym że jeździłem od początku marca codziennie z manetkami i było wszystko ok, w zeszłym roku też do późna jeździłem jak był mróz jeszcze na starym aku i padł w listopadzie jakoś dopiero.
Miałem bardzo podobny problem (poza nadpalonym złączem regulatora napięcia). Manetki wyłączały mi się losowo, zazwyczaj przy zmianie biegu, niezależnie od nastawionej mocy grzania. Napięcie ładowania wynosiło ponad 13V na wolnych obrotach, a po włączeniu manetek spadało do nieco ponad 12V. Problematyczny było połączenie grubego przewodu masowego idącego od akumulatora do obudowy silnika w okolicach rozrusznika. Przy okazji wyczyściłem wszystkie wsówki, złączki od alternatora do akumulatora i masowe. Teraz napięcie ładowania trzyma w okolicach 14,1V, niezależnie od obrotów i działania podgrzewanych manetek.