660r vs 660z - turystyka

[Fridge_rider]

Cześć! Aktualnie poszukuję dla siebie XT'ka. Planuję wykorzystywać go do dojazdów do pracy, szutrowania w okolicy, wyjazdu na TET i generalnie turystyki po Polsce. Dość często zdarza mi się zabierać moją ukochaną kobitkę na wspólne przejażdżki. I tu pojawia się moja "rozkminka". Otóż, mocno waham się pomiędzy xt660r a xt660z. Generalnie, wydaje mi się, że tenerka lepiej wpasuje się w moje oczekiwania m.in. ze względu na szybę, wygodniejszą kanapę(z miejscem dla pasażera) oraz inne usprawnienia turystyczne, ale niestety cena za tenerkę jest znacznie wyższa niż za R'kę. Zastanawiam się, czy nie opłaca mi się bardziej kupić R'ki i za zaoszczędzone pieniądze dokonać modyfikacji pod siebie tj. założyć wygodniejszą kanapę z miejscem dla pasażera, dokupić wyższą szybę, ogarnąć montaż na bagaż, gmole itp.
Co myślicie o takim rozwiązaniu? Macie może w tym temacie jakieś doświadczenie? Chętnie poczytam Wasze wypowiedzi

[trolik]

Jesli masz powyżej 185 wzrostu to tenerka bedzie spoko na wszystkie twoje wymagania. Erka dla dwóch osob chyba troszke za mała, ale za to samemu w terenie lepiej bedzie robic

[Fridge_rider]

Serce podpowiada mi tenerkę, ale portfel mówi, że R’ka też jest spoko i jakoś dam radę Zastanawiam się, czy warto dokładać kwotę (średnio) 8.000 zł do zakupu tenerki.

[Fridge_rider]

Chyba muszę poszukać kogoś z okolic Poznania, żeby dał mi się przysiąść na R’ce - może to rozwieje moje wątpliwości

[trolik]

Serce podpowiada mi tenerkę, ale portfel mówi, że R’ka też jest spoko i jakoś dam radę Zastanawiam się, czy warto dokładać kwotę (średnio) 8.000 zł do zakupu tenerki.

To zależy czy jazda z pasazerem jest dla Ciebie priorytetem. Jesli tak, to warto dolożyc
pozdrawiam trolik

[Fridge_rider]

Wracając do tematu...

Ostatecznie zdecydowałem się na R'kę (kupiłem ją jakoś w maju). W ubiegły weekend zrobiłem z plecaczkiem około 1200 km. Trasa super zróżnicowana, od przelotów autostradą, po górskie winkle w okolicach Kłodzka.
Muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony z yamaszki (moja kobita również, nawet tak bardzo nie marudziła, że dupsko boli ) .

Modyfikacje jakie posiadam, to duży centralny kufer, turystyczna szyba (must have!) i podwyższenie kierownicy. Spalanie jakie mi wyszło to ok. 4,2 l/100 - rewelacja!

W planach miałem modyfikację kanapy na wygodniejszą, ale chyba sobie to odpuszczę